Anatolij Szarij to ukraiński opozycyjny dziennikarz, prześladowany za swoją działalność przez eksprezydenta Wiktora Janukowycza. Przez co w 2013 roku uzyskał azyl w Litwie. Po ukraińskiej rewolucji w 2014 r. i rozpoczęciu wojny na wschodziekraju, pozostał w opozycji ukraińskiemu rządu oraz zaczął ostro krytykować ukraińskie media. Te swoją drogą zarzucają dziennikarzowi prorosyjskość. Nie raz publikowane były fake newsy zniesławiające dziennikarza. Wobec Szarija wszczęto kilka postępowań, które uniemożliwiają jego powrót do kraju. Ma własną partię polityczną, która została zakazana po rozpoczęciu wojny z Rosją 24 lutego 2022 r.
W 2014 roku siostra Anatolija Szarija publicznie oskarżyła brata o pedofilię. Poszedł do sądu. Wynikiem rozprawy związanej ze zniesławieniem jego osoby była wygrana sprawa i obowiązek wypłaty kompensacji pieniężnej przez jego siostrę. Trudno jednak ocenić szkodę dla jego reputacji, gdyż niektóre media kontynuują używanie nieprawdziwej informacji w postaci sprostowanych przez sąd oskarżeń ze strony jego siostry w swoich materiałach.
W lipcu 2020 r. na stronie Slidstvo.info ukazało się dochodzenie dziennikarskie, ujawniające majątek Anatolija Szarija w postaci willi w Hiszpanii. Trudno jest zrozumieć cel tego dochodzenia, gdyż wiadomo, że Szarij ma własny biznesI podobno go staćn a taki majątek. Mimo to, w dochodzeniu nie było zarzutów odnośnie źródła uzyskanych dochodów, tylko o „rozkoszne życie”, które on „ukrywał” od społeczeństwa. Ten artykuł można ocenić wyłącznie jako wtrącenie się w życie prywatne dziennikarza i ujawnianie jego danych osobowych.
Wynikiem publikacji danych osobowych Szarija była agresywna wizyta „aktywistów” do jego majątku.
Jeżeli w wyszukiwarce wpisać w języku ukraińskim „prorosyjski bloger”, prawie wszystkie wyniki będą związane z Anatolijem Szarijem. Żadnych niepodważalnych dowodów na prorosyjską pozycję dziennikarza nie ujawniono, ale spekulacje w prasie na ten temat cały czas trwają.
„Pracował dla wroga”, „Biografia propagandysty”, „Areszt prorosyjskiego blogera Anatolija Szarija” – to wszystko tytuły ukraińskich stron internetowych. Czy w tych materiałach publikowane są potwierdzenia owym określeniom w adres blogera i dziennikarza? Nie.
Jest to przykład systematycznej dyskredytacji i zniesławienia osoby, idącej wobec opinii publicznej, wobec media i rządów. Powyższy tekst porusza kwestię odpowiedzialności dziennikarskiej: za czyjąś reputację i za możliwość ludzi do uzyskiwania prawdziwych i rzetelnych informacji. Nie dajmy się jednak oszukać, sprawdzajmy czytaną przez nas informację. Robi się to w sposób łatwy, wystarczy mieć wyszukiwarkę, która pomoże znaleźć źródło i porównać go z nowszymi informacjami na ten temat, chociaż niektórzy nie chcą dokładać nawet tak małego wysiłku.